Przeprowadzka zakończona, jestem na swoim- nareszcie bo jeszcze jeden dzień i mogłabym zabić- oczywiście "fachowców", którzy pomagali mi przy przeprowadzce. Co to za "fachowcy", jeżeli w ogóle nie są fachowi! Mówię Wam nie przeprowadzajcie się jeżeli nie musicie, a jeśli planujecie przeprowadzkę to nigdy nie bierzcie najtańszej w mieście ekipy od przeprowadzek. Ekipa, którą Ja zamówiłam narobiła chyba więcej szkód niż pomogła. Rozbili trzy wazony- pewnie rozbiliby ich więcej, ale miałam tylko trzy wazony... Oto zdjęcie jednego z nich, które udało mi się zrobić z myślą o wystąpieniu o odszkodowanie zanim Panowie nie uświadomili mnie, że na umowie była zawarta informacja, że nie mogę ubiegać się o odszkodowanie w przypadku poniesienia jakichkolwiek strat materialnych.
Porysowali również sofę i teraz będę musiała zmienić obicie i pomalować oparcia, a wiecie, że nie mam za dużo kasy na takie wydatki- mój portfel jest cienki i po kupnie domu na moim koncie zostało jakieś 3500 Simoleonów, a wiadomo, że pieniądze rozchodzą się migiem. Oczywiście zaraz zabieram się za szukanie pracy, więc dość szybko powinno mi zacząć przybywać Simoleonów, ale póki co nie jest za wiele, a do tego jeszcze ta sofa... No i przecież muszę zrobić jakiś remont w tym moim domku, żeby stał się bardziej mój.
Chyba od razu wybiorę się do miasta i poszukam jakichś fajnych sklepów z meblami.
Do zobaczenia :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz